Wnętrza domu POZ_9 | Poznań

  • projekt: 2017 - 2019
  • realizacja: 2019 - 2020
  • zdjęcia: Tom Kurek

Dom został zaprojektowany dla 3 osobowej rodziny – małżeństwa z nastoletnią córką. Inwestorzy to minimaliści z natury. Zależało im na prostocie i skromności; budynku w zgodzie z naturą. Uwielbiają biel, drewno, szczerość materiałów… i muzykę. Posiadają kilkutysięczną kolekcją płyt CD. Dlatego od początku wiedzieliśmy, że to dla nich będziemy musieli znaleźć odpowiednie miejsce.

Bryła budynku to bardzo prosta klasyczna, pozbyta zbędnych ozdobników i przypadkowości forma przykryta dwuspadowym ale asymetrycznym dachem. Dzięki temu prostemu zabiegowi budynek nie tylko lepiej wpisuje się w sąsiednią niską zabudowę, ale przede wszystkim, ze względu na wysoką ścianę kolankową, umożliwia lepsze otwarcie się piętra na ogród. Dom od frontu nie posiada żadnych okien; nie widać też, gdzie jest brama garażowa czy drzwi wejściowe (zlokalizowane we wnęce w całości obłożonej surowym drewnem cedrowym). Jest trochę niedostępny, choć paradoksalnie nie posiada nawet ogrodzenia frontowego, płynnie łącząc się z przestrzenią miejską, powiększając wizualnie małą działkę. Właśnie potrzeba prywatności, wyciszenia, odseparowania się od hałasu ulicy, zadecydowała o takim rozwiązaniu.

W opozycji do pełnego frontu jest elewacja ogrodowa – mocno przeszklona, z układem okien tak rozłożonych, by zapewnić we wnętrzu jak najlepsze doświetlenie i wykadrowane widoki na ogród, przy zachowaniu intymności. Okładzina drewniana zadaszenia tarasu płynnie łączy się zabudowami meblowymi, polerowana posadzka betonowa przechodzi na taras; okna i drzwi są od podłogi do sufitu….zatraca się granica tego co w środku a tego co na zewnątrz; granica między architekturą a wnętrzem.
Inwestorom zależało, na otwartości planu domu – by mieli ze sobą cały czas kontakt. Salon z jadalnią i kuchnią tworzą jedną otwartą i wysoką do skosów dachu przestrzeń, przeciętą antresolą na wysokości jadalni. To na niej znajduje się miejsce do pracy z widokiem na ogród równocześnie zapewniający kontakt domownikom. Wnętrza, mimo że bardzo monochromatyczne, nie są sterylne. Wypełniają je oryginalne meble między innymi klasyki designu krzesła Carla Hansena, które są zwykle tapicerowane skórą, ale ponieważ Daria i Łukasz są weganami, te obito je tkaniną. Półki na płyty w pionowych wnękach wykonano z 3-milimetrowej lakierowanej blachy. Kilka dodatkowych półek pomiędzy wnękami powala wyeksponować najciekawsze egzemplarze, tworząc minimalistyczny spokojny obraz.

W tym wnętrzu nie ma przypadku: wszystkie linie, podziały płynnie przechodzą i łączą się ze sobą. Każdy detal jest starannie przemyślany i wykonany. Nie ma tu mody tylko ponadczasowość. Nie ma tu zbędnych ozdobników i przedmiotów… jest tylko czysty funkcjonalizm. Są wysokiej jakości materiały bo to trwałość i ekologiczność. Wszystko w myśl zasady, że „mniej znaczy więcej”.