Dom jednorodzinny LUS_4 | Lusowo
- projekt: 2016-2017
- realizacja: 2016-2019
- zdjęcia: Tom Kurek
- nagroda: NAGRODA ROKU 2021 Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP w kategorii „Dom jednorodzinny”;
NAGRODA jury TOP BUILDER 2021 organizowanym przez magazyn BUILDER;
nominacja w XII Plebiscycie Polska Architektura XXL 2019 w kategorii “Dom Jednorodzinny”;
w zestawieniu 10 najciekawszych zrealizowanych domów 2019 roku wg portalu architektonicznego ARCHINEA
Forma domu to powstała jako wynikowa nieregularnego kształtu działki oraz bezpośredniego sąsiedztwa – budynku z przeskalowanymi połaciami dachu. Stały się ona jakby punktem wyjścia do kształtu domu. Dzięki czemu budynek mimo że stały, bez ruchomych elementów – jest zmienny. W zależność jak się na niego spojrzy jest raz mały, wąski i niski a raz duży szeroki i wysoki. Chociaż swą formą jest inny od sąsiednich zabudów nie miał krzyczeć udziwnieniami tylko miał spiąć urbanistycznie zastaną zabudowę i krajobraz – z szacunkiem dla wszystkich.
Punktem wyjścia przy projektowaniu domów są zawsze dla nas rozmowy z inwestorem: jak żyją, jak spędzają czas wolny, co lubią, jaki mają budżet… Nigdy nie dzielimy projektu na architekturę, wnętrza czy ogród – równocześnie pracujemy nad całością – dzięki czemu dom jest spójnym konceptem. Tak tez było z tym projektem. Ze względu na wielkość i kształt działki dom miał być piętrowy – ale inwestorzy mocno chcieli dom otwarty – a nie odcięty pełną kondygnacją. Siedząc w salonie, zależało im na kontakcie z bawiącymi się dziećmi na piętrze. Będąc na piętrze – chcieli widzieć co dzieje się na parterze… Stąd pomysł, by całe piętro było pewnego rodzaju antresolą – zawieszoną na środku domu. Mimo że są tam 3 sypialnie, łazienka i garderoba – nie ma tu poczucia ciasnoty. Wszystkie pomieszczenia są na pełną wysokość do skosu dachu. To rozwiązanie automatycznie umożliwiło także lepsze doświetlenie całego domu dzięki dużym świetlikom umieszczanym w dachu, wpuszczającym światło w centralne części domu pozbawione okien na wszystkich kondygnacjach.
